Dlaczego warto szukać innego źródła Omega-3 niż olej lniany?
Dlaczego zaczęliśmy oczyszczać olej lniany i produkować essentiALA? Skąd wzięła się nazwa essentiALA? Obalamy mit oleju lnianego!! Nie, nie jest to samo zdrowie.
O potrzebie suplementacji kwasów Omega-3 nie trzeba nikogo przekonywać - badania wskazują, że dostarczamy w naszej diecie jedynie 60% dziennego zapotrzebowania na te cenne składniki (dane GUS). A niedobór kwasów z rodziny Omega, ma negatywny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.
Pewnie wiesz również, iż te ważne dla zdrowia kwasy pozyskiwane są z tranu, oleju rybiego oraz źródeł roślinnych. Jeśli jesteś eko lub vege to nawet nie rozważasz przyjmowania produktów rybo-pochodnych.
Niezbędne Wielonienasycone Kwasy Tłuszczowe
występują w różnych produktach roślinnych, takich jak orzechy, nasiona konopii siewnej czy avocado. Jest ich tam jednak relatywnie niewiele, dlatego aby dostarczyć zalecaną dzienną dawkę Omega-3, należałoby spożywać ich naprawdę sporo… Więcej niż byśmy chcieli i zdołali.
Poszukując wartościowego źródła trafiamy w końcu na olej lniany. Jego popularność w Polsce z każdym rokiem rośnie, głównie dzięki bardzo bogatej zawartości właśnie kwasów Omega-3. Olej lniany sprzedawany jest w aptekach, sklepach ze zdrową żywnością i w sklepach zielarskich z wyraźnym wskazaniem na benefity, jakie niesie ze sobą jego spożycie, ale bez ostrzeżenia o szkodliwych substancjach i związanych z nimi skutkach ubocznych… A te mogą być poważne! Na tyle poważne, że w kilku krajach europejskich, między innymi we Francji, jego sprzedaż konsumencka jest całkowicie zakazana, a w kilku innych mocno ograniczona. W Stanach Zjednoczonych olej lniany nie uzyskał certyfikacji bezpieczeństwa GRAS (Generally Regarded As Safe).
O co chodzi? Przecież ten olej to podstawa tzw. diety budwigowej!!
Olej lniany (Oleum Lini) tłoczony jest z lnu zwyczajnego. Len ma zastosowanie głównie lecznicze - do użytku zarówno zewnętrznego (przy stanach zapalnych skóry), ale przede wszystkim wewnętrznego (m.in. przy nieżytach żołądka i jelit). Jednak jego największą zaletą jest wysoka zawartość naturalnych kwasów Omega-3 - ALA. W zależności od jakości lnu w oleju znajduje się od 2-55% kwasów Omega-3 ALA. Niestety olej lniany to nie sama Omega-3, a jego spożywanie na dłuższą metę ma na organizm szkodliwy wpływ. Wiedziała o tym również dr Budwig.
Aby chronić roślinę przed roślinożercami, natura wyposażyła len w niezdrowe, trujące i szkodliwe dla organizmów żywych (w tym człowieka) substancje zwane antyatraktantami, takie jak: amigdalina, limaryna, grupa cyjankowa (flawonoidy cyjanogenne). Podstawową funkcją lnu w środowisku naturalnym było oczyszczanie gleby zatem roślina ta ma niezwykłą zdolność do zbierania z gleby jej zanieczyszczeń, dlatego rośliny te często zawierają również pestycydy i pozostałości po środkach ochrony roślin.
Dr Budwig miała świadomość, że oprócz dobroczynnego działania oleju lnianego ze względu na ilość kwasów Omega-3, to codzienne jego spożywanie obciąża wątrobę i nerki. Próbowała więc znaleźć rozwiązanie, które ograniczałoby niekorzystny wpływ zanieczyszczeń z oleju lnianego w diecie pacjentów. Odkryła, że białka serwatkowe osłabiają to szkodliwe działanie i zalecała swoim pacjentom spożywanie serów. Stworzyła nawet przepis na pastę budwigową będącą połączeniem oleju i serów. Pasta budwigowa miała dwojaką funkcję - z jednej strony zmniejszała wchłanianie cyjanogenów, a z drugiej zwiększała konwersję kwasów Omega-3 ALA do DHA i EPA. Dieta wysokobiałkowa jest jednym z istotnych elementów, które mają wpływ na konwersję kwasów ALA do pochodnych, czyli EPA i DHA.
100 lat temu nasze pola nie były tak mocno nawożone chemicznymi substancjami jak dzisiaj. Uprawy były bardziej zrównoważone i naturalne. Dlatego olej lniany z poprzedniego wieku nie zawierał pozostałości po środkach ochrony roślin. Dzisiaj może zawierać ich całkiem sporo, bo przy tłoczeniu na zimno, siemię lniane oddaje do oleju nie tylko to co zdrowe, ale i to co szkodliwe.
Wiedząc o szkodliwym wpływie pochodnych cyjanku potasu, dr Budwig zalecała w swojej diecie miesięczne przerwy, czyli fazy odpoczynku od oleju lnianego. Wtedy organizm mógł się zregenerować i odpocząć od szkodliwego działania substancji takich jak amigdalina, limaryna czy grupa cyjankowa. Brak przerw mógłby doprowadzić do niewydolności nerek i marskości wątroby!
Nie truj się!
Przyjmowanie oleju lnianego w takiej formie, jak robi to większość ludzi, czyli zwyczajnie, na łyżce lub jako dodatek do sałatki, to niedźwiedzia przysługa dla naszego organizmu. Z jednej strony dostarczamy niezbędne kwasy tłuszczowe Omega-3, a z drugiej trujemy się cyjankiem i pestycydami, niszcząc nerki i wątrobę. Nie bez znaczenia jest też aspekt kaloryczny - olej lniany przez ogromną zawartość glicerolu jest nie tylko bardzo ciężkostrawny, ale i tuczący. Aby spełnić zalecenia dotyczące suplementacji olejem lnianym celem uzupełnienia kwasów Omega-3, zaleca się przyjmować go ok. 1 g na 1 kg masy ciała. A trzeba pamiętać, że 100 g oleju lnianego to 884 kcal! Ważąc więc na przykład 60 kg i przyjmując 60g oleju lnianego dziennie przyjmujemy min 530 (!!) kcal.
W diecie dr Budwig zaleca się jednak przyjmowanie nawet do 8 łyżek stołowych oleju lnianego - przy 120 kcal na łyżkę daje to nam 960 kcal (!!!) dziennie! A to kaloryczność samego oleju. Jeżeli połączymy olej z odpowiednią ilością twarogu, czy innego nabiału mającego za zadanie zneutralizowanie szkodliwych substancji, łatwo możemy „dobić” do 2000kcal! A gdzie pozostałe jedzenie? Gdzie zbilansowana dieta, która przecież jest podstawą zdrowia?
Reasumując - oleju lnianego nie powinno się spożywać bez substancji neutralizujących jego szkodliwe składniki, a przyjmując go zgodnie z zaleceniami dr Budwig przyjmujemy jednocześnie dzienną dawkę kalorii.
Częstym efektem ubocznym podczas przyjmowania oleju lnianego są wzdęcia i rozwolnienia. Wiedzą o tym wszyscy, którzy próbowali przyjmować go w zalecanych ilościach. Bywa, że olej potrafi w niemal niezmienionej postaci opuścić nasze ciało prawie tak szybko, się w nim znalazł. Czasem w najmniej oczekiwanym momencie…
Jak ulepszyliśmy olej lniany?
Opatentowany proces produkcji umożliwił wyizolowanie najczystszych kwasów Omega-3,6,9 oraz wypłukanie z niego wszystkich zanieczyszczeń. Co więcej, w tym procesie usunęliśmy również ciężkostrawny i wysokokaloryczny glicerol. Efektem tych procesów są estry oleju lnianego.
Proces estryfikacji polega na usunięciu cząsteczek glicerolu przy pomocy odwodnionego alkoholu etylowego. W drugiej fazie przy pomocy dużej ilości czystej wody wypłukiwane zostają wszystkie szkodliwe substancje takie flawonoidy cyjanogenne, czy pozostałości środków ochrony roślin. Cały proces odbywa się w ochronnej atmosferze pozbawionej tlenu. Jest to bardzo ważne, ponieważ kwasy Omega są wrażliwe na działanie tlenu, pod jego wpływem rozpadają się delikatne wiązania i Omega traci swoje cenne właściwości prozdrowotne.
Właśnie tak powstaje essentiALA – esencja kwasów Omega-3 w postaci mono-estrów. Najczystsza i najlepiej przyswajalna, roślinna Omega o najwyższej zawartości kwasów Omega-3 ALA na świecie.
Estry kwasów rodziny Omega nie utleniają się tak, jak olej lniany, utrzymują się w osoczu przez 24h, a nie przez 3h, jak w przypadku tranu, czy oleju lnianego. Ze względu na czystość farmakologiczną są w pełni bezpieczne dla kobiet w ciąży i niemowląt, a dzięki formie mono-cząsteczek ich zdolność do wchłaniania się jest niepomiernie większa.
Teraz to wybitne osiągnięcie polskich naukowców jest dostępne dla każdego jako koncentrat kwasów Omega 3 ALA w postaci estrów - essentiALA. W jednej łyżeczce do herbaty (4ml) essentiALA, znajduje się aż 2g (2000 mg) czystego kwasu Omega-3 ALA. Stanowi to 100% dziennego zapotrzebowania organizmu wg. wytycznych Instytutu Żywności i Żywienia, EFSA oraz FDA. Ponadto taka ilość kwasów ALA może się przekonwertować do min 100-300mg kwasów EPA/DHA, bez niebezpieczeństwa przedawkowania. Organizm sam przetworzy ALA w EPA/DHA - ale tylko tyle ile go zabraknie w diecie. Na zdrowie. Na długo. Naturalnie.
Ocena (14 ocen)
Agnieszka ROsinska
ciekawy artykuł, nie wiedziałam o tych wadach oleju lnianego. Spróbuję tego produktu, który jest robiony z oleju. Jeśli się sprawdzi, to zamienię.